Haha Witam ponownie, nareszcie weekend.Tutaj dalej pada,ale nawet fajnie po tylu upalnych tygodniach

Aha czyli sa osoby ze Szczecina, fajnie

Ja mieszkalem na dzielnicy ''niebuszewo'' a ulica byla naruszewicza, moze dokladniej,haha Naruszewicza 3/2.Chodzilem do szkoly na cyryla i metodego.I puzniej w czasie poczatkow solidarnosci,ojciec moj, ktury plywam nw liniach pzm-mu,po prostu tutaj zostal.I wiec w ten sposob zesmy sie tutaj znalezli.
Co tutaj muwic duzo , Holandia to spokoj.Nie ma pijaczkow co po bramach ztoja,i jak chodzi o finansowe zeczy to jest spoko
Ale niestety to nie Polska, bardzo sie teskni,mam na rok 3 miesiace wakacji, i natuaralnie spedzam je w Polsce! Holendrzy tez nie wiedza ,co to znaczy dobre jedzenie, Oni wogule sa jacys osowiali. Nie znaja dobrych koldunkow,bigosiku,golabkow ,kaszaneczki,czy tyle sortow kielbas co my mamy w Polsce.Uwiezcie mi, nie klamie,oni maja tylko jeden sort kielbasy hmmm:i jest straszna( I jak przyjade z Polski, i jakies tam kielbasy wezme, i zaniose do pracy, to prawie mi z reki wyrywaja.Moze jak wejdziemy do uni, to sie troszke to zmieni na lepsze? Ale tak naprawde nie wieze.Bedzie zmiana jaka juz byla, ci co mali , beda mieli wiecej, a ci normalnie ludziska znowu dostana po dupie.
fajna tutaj miejscowosc, mam domek prawie nad samy mozem, i niby mam ''dobre'' zycie.Ale powiem wam jedno.Dnie i noce mysle tylko zeby wrucic do Polski.Zeby tam zarabiac chociaz 20% moich zarobkow, to bez zadnego sie zastanawiania jestem na drugi dzien w Polsce,i tam zostaje! Ale jednak ta kasa mnie tutaj trzyma,hmmm co sie nie robi dla pieniedzy.I jak sie to czesto slyszy, ze pieniadze nie robia Cie szczesliwego,to po prostu bzdury.Muwia to ci , co juz jej za duzo maja. Ale fajnie jak na czas sa rachunki zaplacone, i jak cos zostanie na fajne wyloty.Widze ze sie znowu rozpisalem.sorki.Lubie jak mnie ludzie ''glebiej'' znaja.Nastepnym razem wiecej do tematu.
Pozdrowka
Jacek