Cytat:
seoman napisa***322;(a)
(...)
gdy brakowało pradu a pani w kiosku zachciało się kawki to włączała
czajnik bezprzewodowy do tego upsa
(...)
|
Znakomite! No cóż... w ścianie gniazdko, i w UPS-ie gniazdko... w ścianie nie ma prądu, a w UPS-ie jest - a że to inny prąd, to już "nie rzutuje", jak mawiają niektórzy.
A serio - wiadomo już zatem, dlaczego wiele UPS-ów ma gniazda wyjściowe "komputerowe" - żeby jakiemuś "użyszkodnikowi" nie przyszło do łba podłączyć tam czajnik czy zgoła grzejnik olejowy
Cytat:
(...) a już ups sie wyłącza że nie chce wystartowć z zimnego startu(PUCH _) (...)
|
No cóż, nominalnie mój stary monitor 15" miał maksymalny pobór mocy <=100W, a siedemnastka ma maksymalnie <=110 (wg danych technicznych), a ponieważ zasilacz kompa miał 250W (czyli razem 350-360W), to teoretycznie nadal powinien być pewien zapas: UPS ma 700VA/430W. Między innymi po to, by był zapas, kupiłem UPS 700 a nie 500. Prawdopodobnie siedemnastka pobiera jednakże bardzo duży prąd w chwili startu i dlatego UPS nie wyrabia. Pewnie powinienem rozejrzeć się za czymś mocniejszym... Zwłaszcza, że zasilacz kompa ma teraz 300 czy nawet 350 W - w takim układzie faktycznie nie powinienem dziwić się, że UPS nie wyrabia przy zimnym starcie. Nie zmienia to jednak faktu, że przy dawniejszej konfiguracji i tak pobór prądu był mniejszy od nominalnej mocy zasilacza i powinien on wystaczać - a tak nie było!
Nie czepiałbym się i uznałbym swoją winę gdyby nie to, że przy zakupie nowego monitora zainteresowałem się także jego poborem mocy pod kątem możliwości uciągnięcia go przez UPS-a - i na papierze wszystko wyglądało OK. W istocie baty należą się tu jednak producentowi monitora, który prawdopodobnie w chwili startu pobiera prąd większy od nominalnego, a nie UPS-a.
Poza tym jednak - nadal uważam, że sposób załatwienia naprawy gwarancyjnej pozostawia nieco do życzenia, i wina leży tu zarówno po stronie przewoźnika (Servisco), który doprowadził do mechanicznego uszkodzenia w transporcie, jak i firmy EVER, która po pierwsze korzysta z usług przewoźnika który, jak słyszę z wielu źródeł, nie cieszy się szczególnie dobrą renomą, a po drugie - drugą z kolei naprawę wykonała niestarannie, nie sprawdzając należycie, czy zasilacz po naprawie działa, i odsyłając go do mnie w takim stanie. [SIZE=1]