Ratunku juz mnie krew zalewa. Jako, ze odrestaurowalem
troche mojego kompa, to nastepnym krokiem jaki poczynilem
bylo postawienie systemu od nowa. I zaczelo sie.
XP sie zainstalowal, zmienilismy numerek, pojawilo sie
jakis okienko z pretensjami i zrzucilo mi system. Jednak
po ponownym uruchomieniu zdolalem zainstalowac SP1.
Zainstalowalem Nortona i oczywiscie wykryl mi blastera
(jak sie to g... wpakowalo, przez siec??). Jakos tam usunalem,
wszystko zaczelo smigac. I teraz pojawil sie PROBLEM
nie moge skonfigurowac sieci domowej. Tzn konfigurator sie
pojawia, wybieram rodzaj polaczenia, zaczyna wykrywac kompute i...
blad. Prosi o ponowne uruchomienie z innymi ustawieniami.
Wszystkie latki zainstalowane, nie bylo tego problemu na tym samym
systemie bez SP1 (no ale wtedy nie bylo tez jazd z blastere i jakimis
ekranikami zrzucajacymi system po 50 sekundach).
Ludzie powiedzcie czy musze jeszcze raz od nowa sprobowac stawiania systemu, czy jest jakies antidotum.
Przepraszam za zawily styl - ale nerw mnie wzial bo mecze to szajse od
11 godziny....
Oczywiscie bardzo mi przykro, ze mam legalnego xp tylko na jednym kompie w domu, wiec prosze bez uswiadamiania