Jakos do zywca sie przyzwyczailem i tylko butelkowego, a jak juz nie ma to ostatecznie jak mnie przycisnie to lecha. Inne cos mi nie podchodza, te mocne rowniez jakos ciezko zoladek mi trawi. Z reguly kupuje kaste i czasami starcza na 2 tygodnie a czasami na 1 dzien, to zalezy z kim sie delektuje i co jest do obgadania