ja mialem podobne boje jak mi neo padla

z tym ze caly burdelik (bo tego nie mozna nazwac inaczej) trwal dwa tygodnie - i to wszystko przez panow monterow, ktorzy sa osobna instytucja- tzw. pionem sieci - ktora moze, ale nie musi przyjsc i naprawic - a czesto jak przychodzi to nic tylko dzwonic raz jeszcze po tym razem 'kompetentnego montera' (czasem wcale a wcale nie zaluje ze tepsa zwalnia personel techniczny - ten pan ktory zakladal mi telefon byl naje.. w prawie-trupa i jakos nie zrobil na mnie dobrego wrazenia a to co wtedy spie... sypie mi sie do dzis...
wreszcie przyszedl po tych dwoch tygodniach normalny, zadzwonil do rownie normalnego pana na centralce, pogadali sobie costam zmienili i znowu zaczelo dzialac
ale uraz do kontaktow telefonicznych z tepsa pozostal