Witam, jakies 2 miesiace temu nawaliła mi płytka. Niestety Socket 432 (Pentium 4)

i w dodatku na SDRAM

Odebrałem niedawno płytke, dali nowa na DDR-ach, ale tylko 128MB,266MHz. Poprzednio miałem 384 SDRAM, ale wydaje mi się, że chodził ciut szybciej, choć P 4 I SDRAM to nieporozumienie (P4 Willamette). Noszę się z zamiarem kupna jednej kości 256 DDR, czy zauważe znaczny przyrost, dodam, że komp chodzi w sumie OK (Windows XP), ale odnoszę wrazenie, że ma mało RAM-u. Wiem, że to oczywiste, ale chciałbym to usłyszeć od użytkowników P4 Willamette, jeśli tacy tu zaglądają

Chodzi mi o to, czy P4 j/w dobrze współpracuje z DDR-ami, bo jeśli się dobrze orientuje miał on chodzić na RDRAM-ach

Poza tym mam mały problem, chodzi o to, że jakiś czas przed tym jak siadła mi płyta, złapałem wirusa ( W 32 Worm Blast) ściągnąłem łatke i w ogóle i po zmianie płyty musiąłem zrobić format, jak zainstalowałem Winde wyskoczyło takie samo okienko jak przy wirusie ( to z komunikatem o RPC)sprawdziłem wirus był, usunęłem, zainstalowałem łatke i teraz restartuje mi się komp średnio co jakieś pół godziny, godzinę, nie wiem czy to wirus, np na innym dysku czy może jak komp jest obciążony ( XP) to brakuje mu RAM-u (128 DDR). Dzieje się tak gdy np wyjdę z sieci, albo zamknę jakiś program, ale nie ma żadnego komunikatu

Co może być tego przyczyną

?