A więc jednak miałem rację

- przyczyną było drugie urządzenie na taśmie! Uważam, że potwierdza to moje wcześniejsze stwierdzenie, że interfejs IDE kryje w sobie wiele niezgłębionych (i niezgłębialnych) zagadek, i często skuteczne okazują się działania magiczne.
Płynie stąd jedna ważna nauka: przy problemach należy przede wszystkim sprawdzić, czy ich źródłem nie jest zła współpraca z innym urządzeniem, podłączonym do IDE. Jak się okazuje, zdarza się to częściej niż gotowi bylibyśmy to przyznać.