Witam!
Wpadl mi w rece pewien przedwojenny

komp do 'wyczyszczenia'

i wszystko byloby cacy, gdyby nie kaszanily sie programy do odtwarzania dzwieku

po postawieniu na nowo systemu. Przez 4h walczylem ze sterownikami, aby w koncu stwierdzic, ze to chyba nie ich wina. Objawy sa nastepujace: WinAmp nie wydaje jakiegokolwiek dzwieku, zacina sie, mozna recznie przesuwac....

, sprawdzilem pare innych programow i takze lipa, zeby bylo ciekawiej, to WMP nie ma najmniejszych problemow z odtwarzaniem. Przed formatem wszystko bylo OK. Karta YAMAHA OPL3-SAx, Win98se.
Pozdrawiam!