ad1. Przepraszam... to my tu rozmawiamy o nagrywaniu na DVD+/- R/RW filmów z DVD czy z divx/xvid?
Na DVD się zgodzę. Napisy są tak zrobione że przekazują treść filmu jednak nie jest ich za dużo. W przypadku filmów na dvix/xvid są to najczęście domowe samoróbki w których nadmiar tekstu niejednokortnie zajmuje 1/3 ekranu przy foncie 16
To gdzie tu 22...
ad2. Na komputerze czy TV. Na komputerze zauważyłem nie ruszając się z miejsca że coś z nimi nie tak. Zgrałem na dysk i powiększyłem podgląd żeby się upewnić że rzeczywiście nie ma anti-aliasingu.
A na TV... pewnie za bardzo by się ta biel odcinała od czerni outuline
ad3. Nie pamietam, ale znasz ten kawał o muchach i g...?
Standard
zółtych napisów ukształtował się erze VHS gdyż jak myślę:
- są wystarczająco ostre i kontrastowe aby były widoczne
- są jednocześnie mniej męczące niż
czerwone czy
białe
- widać na nich mniej zakłóceń niż na
czerwonym
Teraz nadeszła era DVD i połączeń po
RGB lub
Component. Jakość obrazu dzięki temu znaaacznie skoczyła do góry ale mimo to na jednolitym
czerwonym tle otoczonym jakimś jasnym tłem nadal są lekko widoczne skośne paski.
Kolor
biały jest zbyt "oczo***ny" i męczy. Kolor
czerwony za bardzo zbiera zakłocenia i jest za ciemny. Kolor
zielony za bardzo uspokaja i się zlewa.
Odcienie szarości za bardzo się zlewają.
ZÓŁTY IS DA KING, that is.
Niestety ku mojemu rozczarowaniu producenci stosują w większości wypadków "oczo***ny"
biały.