mylisz kontener OGG z kodekiem dzwieku OGG - jedno to faktycznie jak narazie osigniecie techniczne, szkoda ze nie wspierane przez userow, drugie - kodek przeznaczony wciaz do niskich bitrate - tylko tam ma przewage w jakosci nad mpc (ktory powinien byc uzywany tylko w maksymalnym presecie above braindead)
mp3 ma max bitrate chyba 320 - i nie o nim mowie, bo to przezytek - mowie o mpc, musepacku - ktory nie potrzebuje takich choryh bitrate jak 500 zeby byc nierozroznialnym od cdaudio - na hydrogenie wielka sensacja byl ktos kto potrafil wylapac jakies znieksztalcenie ze zrobionej mpc madonny - dopiero kiedy potwierdzil to abx'em uwierzono mu - sensacja byla tak wielka - bitrate o niczym nie swiadczy, wazne co z nim zrobisz...
ogg da sie zlapac na zwyklych sluchawkach - co z tego ze ma skalowalne i inne bajery - jak zastosowany algorytm wciaz kuleje przy wysokich jakosciach
ciagle nie wiem jak w twoim pierwszym poscie, przy kodowaniu moze zachodzic digitalizacja dzwieku - brzmi to dziwnie
Cytat:
To na marginesie, prechodząc do sedna, z koderów prawdopodobnie LAME jest najodpowiedniejszy (jak wspominał paput2000). Wprowadza najmniej zniekształceń podczas digitalizowania dżwięku.
|
i raczej nie bylo o zrzucaniu z plyt tylko o przekodowywaniu z wav na mp3 lub na odwrot - ale tak, czepiam sie