Dziś bawiłem się kompem (od środka) i postanowiłem wykombinować coś by zaczeły się świecić diody w obudowie (power hdd) podłączam tam gdzie trza i wszystko gra tylko dioda od HDD nie mryga jak on pracuje tylko świeci się cały czas. Po chwili bezmysłu wziłem taki kabelek odstający od dysku twardego i podłączyłem go do takich bolców patrze a tu dym kurde trwało to z 2s na początku zdawało mi się że to z karty graficznej (ale złudzenie) patrzę a plasik na tym kabelku gotuje się więc szybko wszystko z prądu wyłązcyłem.
O dziwo komp działa, wszystko tylko groźnie wyglądało bo cały pokój miałem w dymie!
I mam pytanie co zrobć by ta dioda mrygała