Witam.
Wczoraj mój sasiad - kretyn wysłał mi niby progsa do monitorowania pracy hdd(typu S.M.A.R.T.), plik nazywał sie Smarthdd.exe .
Po zainstalowaniu tego gówna, tzn po próbie zainstalowania ,bo wyskoczył błąd instalatora, myslalem ze po prostu plik jest uszkodzony.
Zaczęło sie dopiero jak nastepnego dnia włączyłem kompa:
w menu Start od cholery kopii skrótów do kazdego programu, Pulpit cały zawalony jakimis plikami (później doszedłem ze wiekszosc to skróty i kopie plików systemowych), no i wogóle wszystko mam tak poprzestawiane jak bym zostawil kompa przez miesiąc moim trzem kilkunastoletnim kuzynom.
Nie wiem co on mi tak naprawde przysłał , czy to wirus , czy jakis robak?
Mniejsza o to, przywróciłem kopie windy ghostem i jest ok, ale mnie baran wkurzył i chce mu sie odwdzieczyć.
Dlatego prosze Was, jezeli ma ktoś w swoich zbiorach cos takiego co mogłoby zrobic u mojego dowcipnego sąsiada podobny burdel o wysłanie mi go na
rob-rob@o2.pl. , lub jakis link gdzie cosik takiego znajde. Nie musi to byc zaraz jakis ciężki kaliber , wystarczy ze mu zasyfi pulpit, cos poprzestawia, itp. Chodzi mi o to zeby był bardziej widoczny niz szkodliwy.
Przed sąsiadem udaje głupa ze niby nic nie zainstalowało, chcę oszczędzic mu troche radości.