Cytat:
Napisany przez -Sid-The-Rat=>
wlaczylem sobie przed chwila telewizor - i czego sie dowiedzialem?
a) ze w wawie pada deszcz - i jest prawie -2 stopnie
b) polska gra na Legii z wlochami i jak tak chwile popatrzylem to mi sie druzyny mieszaly - bo te nasze Orły graja dobrze! dali sobie glupio wbic bramke - ale do mniej wiecej 20 minuty to radosc dla oczu i nadzieja na lepsze
oby wynik koncowy nie oscylowala wokol 2:9 po fatalnej grze - ale narazie brawo i chyle czola bo nie mozna powiedziec ze wlosi nas olali - przyjechali w najsilniejszym skladzie...
|
Ja kurcze tez nawet nie wiedzialem, ze dzisiaj jakis mecz i tak tylko od niechcenia przejzalem program telewizyjny. Troche sie zdziwilem, ale wlaczylem mecz bardziej go sluchajac, niz ogladajac, bo mialem, do zrobienia projekt na komputerze. No ale po pierwszej bramce troche bardziej sie zainteresowalem
A najlepsze bylo, jak padla druga bramka dla naszych i pierwsza dla Wlochow. Moj ojciec wyszedl na chwile z pokoju i wrocil po okolo dwoch minutach, dokladnie po tych dwoch bramkach. Troche sie zdziwil
Ale Polakow trzeba pochwalic. Grali ladnie i wynik zasluzony. Tylko, ze problem z polskimi druzynami jak zawsze lezy w psychice. Na luzie potrafia grac bardzo dobrze, niestety pod presja... sami zreszta wiemy. Mam nadzieje, ze kiedys ktos w koncu zwroci na to uwage i zatrudni jakiegos dobrego psychologa (np tego, ktory opiekowal sie Malyszem

). Wtedy mozemy byc naprawde dobrzy