Jesień 1990 - wiosna 1992 (okres wielkiego leeeeenistwa ) było pięknie

dobre żarcie ,w środku lasu cała jednostka 60 osób .Ale są i minusy takiej służby ,jak zołnierze się nudzą to im głupoty do głowy przychodzą-->efekt-->dwa razy areszt po 14 dni max co mógł od razu dać dowódca jednostki , miesiąc Orzysza (jednostki karnej) na szczęście zanim doszło do skutku zlikwidowali jednostkę

i nie odwiedziłem tych pięknych zakątków naszego kraju no i oczywiście dosługa (na szczęście niewielka ) ale i tak wspominam jako super zabawę.Chusta do dziś jest w domu.