Przeczytalem te dwa artukuly i rzeczywiscie wyglada to dosc nieciekawie.
W moim miescie jest w sumie calkiem niezle. Bilet ulgowy kosztuje chyba 1,20 (normalny 2,40). Ja za miesieczna karte (ulgowa) na wszystkie linie, oprocz pospiesznych, place 39 zlotych. Z tym, ze jest to karta na okaziciela, a mozna jeszcze wyrobic sobie imienna (co zamierzam zrobic w nastepnym miesiacu). Wtedy kosztowac mnie to bedzie 5 zlotych mniej, ale dalej bede placil (z wyboru) 39, tylko, ze dodatkowo bede jeszcze mogl korzystac z linii pospiesznych.
Natomiast co ciekawe, we Wroclawiu nie ma teraz zadnej firmy zajmujacej sie kontrola biletow, w zwiazku z czym te nie sa praktycznie nigdy sprawdzane (jedynie kilku pracownikow MPK _podobno_ sie tym zajmuje). W tym roku, o ile dobrze pamietam, nie zdarzyla mi sie jeszcze zadna kontrola (i nie chodzi mi tu bynajmniej o rok akademicki).
Tak wiec nie jest zle
Ale czytajac wypowiedzi na forum, dochodze do wniosku, ze niektore osoby staraja sie za wszelka cene oszukac MPK, i sa z siebie naprawde dumni, kiedy im sie to uda. Dodatkowo czuja sie wielce pokrzywdzeni, kiedy ta firma stara sie temu jakos przeciwdzialac.
Nie zamierzam bawic sie tutaj w pastora i tlumaczyc Wam, co jest dobre, a co zle, ale zastanowcie sie nad tym. Polska mentalnosc jest taka - dostac jak najwiecej, jak najmniejszym kosztem, a jezeli mozna cos robic nie placac za to, to trzeba jak najwiecej zabrac tego dla siebie. A nie mozna przeciez oczekiwac, ze MPK bedzie pracowac za darmo. Oferuje nam transport (w jakich warunkach to juz inna sprawa), my w zamian dajemy im pieniadze. Sporo osob chcialoby jednak, aby skonczylo sie to na tym pierwszym etapie. Potem natomiast nie ma pieniedzy na remont autobusow, zakup nowych, lepsze zorganizowanie komunikacji. Zeby to wszystko trzymalo sie jeszcze jakos kupy trzeba stosowac metody takie, jak wymienione w jednym z powyzszych artukulow. I wtedy okazuje sie, ze MPK jest wredne, bo osmiela sie jeszcze utrudniac zycie pasazerom.
I nie chodzi mi o to, ze wedlug MPK jest wspanialym przewoznikiem, ze komunikacja jest bardzo dobrze zorganizowana, a warunki przewozu komfortowe. Tak nie jest i zwlaszcza ostatnio mam tego az nazbyt czeste przyklady (np ide rano na przystanek jedynki - jedynego polaczenia z uczelnia, gdzie okazuje sie, ze na tydzien tramwaj ten zostal po prostu wstrzymany... szkoda, ze w poprzednim tygodniu nikt nie raczyl o tym powiadomic, chociazby poprzez wywieszenie stosownych ogloszen). Jednak kupuje bilet, nawet majac swiadomosc tego, ze na 99% nie bedzie on sprawdzany. Nie jest to dla mnie mala kwota i wolalbym ja przeznaczyc chociazby na ksiazki, bo jest sporo takich, ktore chcialbym kupic i przeczytac, ale jednak korzystam z uslug MPK i uwazam za konieczne (zgodnie z wlasnymi pogladami), aby za te uslugi zaplacic.
Takie jest moje zdanie, oczywiscie mozecie sie z tym nie zgadzac, ale czasami postarajcie sie spojrzec na dana sprawe rowniez z punktu widzenia drugiej strony. Krytyka, zwlaszcza bezmyslna, jest czasami zupelnie nie na mniejscu (nie twierdze, ze akurat tutaj - to juz ogolna uwaga).