supermenow po kielichu nie brakuje - nikogo racjonalnie nie przekonasz, zwlaszcza alkoholika - na szczescie to gatunek na wymarciu
w ramach zajec (i wlasnych zainteresowan) bylem wielokrotnym gosciem zakladu medycyny sadowej w warszawie - a konkretnie miejsca zwanego lodowka... coz... mnie widoki juz nie wzruszaja - ale statystuka owszem - klienci po wypadkach to w 80% zabici przez pijakow lub pijacy wlasnie [niestety ofiar pijakow jest wiecej niz ich samych]
pod rozwage tym ktorzy tak lubia pic - ja tez lubie - ale jezdzic nie radze nikomu
__________________
2 * nec 20WGX2.. o mamo.. oczy za uszy 
nie odpowiadam na pivy z pytaniami jak sie komus wlamac na mail [co za pomysl] i z prosba o pomoc w konfigu czegostam. te czasy sie skonczyly.
|