I jeszcze krotki dopisek. Nie udalo mi sie z Gregorianem, to puscilem sobie Cher. Najnowsza rowniez plytka, kupiona w Stanach no i jakos nie ma najmniejszego problemu z jej odtworzeniem na komputerze. To kurde tylko w Polsce traktuja kazdego klienta jako potencjalnego zlodzieja?
__________________
neverending path to perfection..
|