Prawko mam już od 2,5 roku. Miałem wtedy 18 lat /cóż za piękny wiek/

i wcześniej nie próbowałbym wsiadać za kółko i jak prawie wszyscy jestm za tym oby mogły o nie ubiegac się osoby które ukończyły 18 lat, prawko zdałem za drugim razem a oblałem za pierwszym bo przejechałem krzyżówke na pomarańczowym świetle, na nic się zdały tłumaczenia że nagłe hamowanie mogłoby zakończyć się tragicznie /jak tu zachamować mając 50 na liczniku i linie stopu oddaloną od samochodu o 3 metry/ to chyba nie możliwe a juz napewno nie fiatem punto