Ja rowniez gratuluje, az sie milo cos takiego czyta

Sam mialem do czynienia z nieuczciwymi sprzedawcami i udalo mi sie sprawe zalatwic tak, jak chcialem, ale nie bylo to takie latwe. Czasami wystarczy postraszyc dobra znajomoscia przepisow (warto je znac naprawde), czasami widac to nie wystarcza. Wtedy zostaje sad i az przyjemnie zobaczyc, ze komus chcialo sie (i nie bal sie) z niego skorzystac
Zastanawia mnie tylko, ile trwalo rozstrzyganie. Ja nie podalem jeszcze nikogo do sadu (fajnie to brzmi

, ale raz juz mialem dosyc lekcewazenia mnie przez sklep) glownie dlatego, ze procesy w Polsce kojaza mi sie automatycznie z 3 - 4 letnim oczekiwaniem. Moze w tej kwestii rowniez cos sie na lepsze zmienilo?