Jesli chodzi o bezmyslne klikanie w windows to instalacja programu przebiega mniej wiecej tak:next.next.next&finish or something like that
W przypadku linuksa to czytam najpierw takie pliki jak readme & install czasami obszerna dokumentacje i kompiluje program z opcjami, ktore beda mi potrzebne. Teraz chyba wiesz co mialem na mysli piszac bezmyslne klikanie.
Oczywiscie, ze chodzi o to aby cel osiagnac jak najszybciej ale jakim kosztem? Takim, ze po instalacji program bedzie wysylal ci z twojego komputera jakies informacje o rzeczach, ktore masz na kompie?Chodzi mi o te wszystkie "spaje" Takim, ze jak go zainstalujesz to juz pozniej beda problemy z odinstalowaniem i system bedzie coraz wolniej chodzil?
A bo ja wiem czy instalacja nowego tematu moze urastac do do rangi gory lodowej?Nie sadze ale fakt, ze czasami zamiast po klikac trzeba jednak zajrzec do dokumentacji.
Zapewne niektorych programow moze brakowac ale na desktop to jeszzce sie nadaje.
Muzyki posluchasz, filmy obejrzysz, po necie mozna serfowac i porozmawiac przez komunikatory ze znajomymi.
Z grami co prawda jest tutaj gorzej ale tez jest sposob aby niektore zainstalowac.
Ja np nie gram wiec mi nie sa potrzebne(no czasami pogram, zeby nie bylo, ze w ogole

)
Gorzej jesli chodzi o programy profesjonalne lub specjalistyczne tych zapewne moze brakowac.
A po co mi windows z tymi wszystkimi szpiegami, wirusami i innymi gownami?
Linux calkowicie mi wystarcza do moich potrzeb, przynajmniej w 90%
A taka IE np nie wiem czy wiesz ostatnio miala 31 bledow krytycznych a podobno ich ilosc nigdy nie schodzi ponizej 10.
Jesli juz jestesmy przy oprogramowaniu z microsoftu to niby dlaczego mam kupowac taki microsoft office za nie mala kwote pieniedzy
po to aby napisac zalozmy podanie.Swietnie to zadanie spelnia OpenOffice.
Tym bardziej, ze microsoft co chwile wydaje nowego offica a w zupelnosci wystarczylby bodajze ten z 97r
Przynajmniej do domowych zastosowan.
Podsumowujac microsoft i ten caly jego software be a linux ok
