Dystrybutorem tego @#$%^ jest, zdaje się, firma datex z Łodzi - reklamują się dość obficie w pismach komputerowych.
Mnie doświadczenia z tanimi płytkami (choć jeszcze nie zdarzyło mi się rozerwanie w napędzie - odpukać!) raczej zniechęcają do oszczędności, zwłaszcza, że są to oszczędności pozorne. Kiedyś sobie to policzyłem: jeśli kupię, przykładowo, 10 płyt za 10 złotych, to płacę 1 zł. za płytę. Jeśli jednak trzy z nich okażą się wadliwe, to efektywnie kupiłem 7 płyt za 10 złotych, czyli za każdą zapłaciłem 1,43 - a do tego dochodzi strata czasu, problem z płytą, która nie daje się odczytać, itd. Po prostu nie warto, zwłaszcza, że po 1,50 można kupić naprawdę niezłe płyty.
__________________
pozdrowienia
puch
|