Warto jeszcze poczytac:
http://www.vagla.pl/skrypts/piractwo_komputerowe.htm
oraz
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbc...YDNIA/31128020
najbardzej zaniepokoilo mnie to:
Kiedy policjanci mogą przeprowadzić przeszukanie mieszkania, firmy?
- Przeszukanie może zostać dokonane, gdy istnieje uprawdopodobniona informacja, czyli oparta na dowodach, o popełnieniu przestępstwa ***8211; odpowiada M. Borzym. Dodaje, że przeszukanie dotyczy konkretnego przedmiotu. Policjant powinien na wstępie zażądać wydania przedmiotu, który znalazł się w prokuratorskim postanowieniu. Na przykład konkretnego programu.
Czy można nie wpuścić policjanta, który chce przeszukać mieszkanie?
- Policjant, który puka do drzwi, musi się przedstawić, pokazać dokument uprawniający go do wejścia i wyjawić powód swojej wizyty ***8211; mówi rzecznik lubuskich policjantów podinsp. Wiesław Ciepiela. ***8211; Jeśli takim dokumentem jest legitymacja, powinien wytłumaczyć, że ma zamiar szukać konkretnego dowodu przestępstwa i jest to czynność nie cierpiąca zwłoki.
Obywatel ma prawo sprawdzić tożsamość funkcjonariusza ***8211; jeśli nie wystarcza mu legitymacja, może zadzwonić do oficera dyżurnego jednostki, z której jest policjant.
- Jeśli ktoś odmówi poddania się czynnościom policjanta, może to być potraktowane jako bierny opór. Funkcjonariusz ma wtedy prawo skorzystać z uprawnień, które daje mu Ustawa o policji i wejść do pomieszczenia siłą ***8211; wyjaśnia W. Ciepiela. ***8211; Policjanci mają prawo przeprowadzić przeszukanie i próba przeszkodzenia im w tym jest łamaniem prawa. Istnieje ryzyko, że osoba, która nie chce wpuścić funkcjonariuszy do pomieszczenia, usuwa w tym czasie ślady przestępstwa.
W. Ciepiela radzi, aby żądać dołączenia do protokołu przeszukania (który policja ma obowiązek przedstawić w ciągu siedmiu dni) postanowienia sądu lub prokuratora o zatwierdzeniu zatrzymania rzeczy. Tylko tak możemy kontrolować działania policji. Gdy nasza wyraźna prośba nie zostanie spełniona, możemy zgłosić to prokuraturze.
Czy w Polsce oprogramowanie jest droższe niż w innych krajach?
Tej informacji nie chce podać żaden z dystrybutorów. Wszyscy otrzymują oprogramowanie z Microsoft Polska, który z kolei ma ceny dyktowane (dla konkretnego kraju) przez firmę Microsoft. Sprawdziliśmy na stronach internetowych dystrybutorów. I tak popularny program operacyjny Windows XP Home Edition w Niemczech kosztuje 99,99 euro (ok. 470 zł), a w Polsce ok. 1 tys. zł. W cenie zbliżonej do niemieckiej można kupić tylko wersję tzw. OM, czyli wraz z komputerem. Program antywirusowy Symantec 2004 w Niemczech wyceniono na ok. 35 euro (nieco ponad 164 zł), a w Polsce ***8211; ok. 260 zł.
- Oprogramowanie w Polsce jest nieproporcjonalnie drogie ***8211; mówi jeden ze sprzedawców. ***8211; Wiem, że na przykład architekci kupują oprogramowanie w Niemczech, a specjaliści od ochrony środowiska i instalacji sanitarnych ***8211; w Stanach Zjednoczonych.
Jak policja może ***8222;namierzyć***8221; właścicieli nielegalnego oprogramowania?
Policjanci nie chcą zdradzić klucza, według jakiego działają.
Sposobów jest wiele. Przede wszystkim producent oprogramowania Windows XP przewidział możliwość nielegalnego kopiowania i w chwili połączenia z internetem program automatycznie wysyła swoją ***8222;wizytówkę***8221; z podanym numerem licencji. Jak twierdzi Krzysztof Janiszewski z Microsoft Polska, nie może to jednak służyć do ***8222;namierzania***8221; użytkowników. Łatwiejsze jest np. posłużenie się dokumentacją urzędu skarbowego i sprawdzenie osób, które kupiły komputery, rozliczając je jako ***8222;firmowe***8221;. Można też dojść do dystrybutora pirackich programów i wszystkich jego klientów. Tak było w przypadku ostatniej sprawy zielonogórskiej ***8211; wszystkie osoby związane były z kawiarenką internetową przy ul. Wrocławskiej.
O co teraz klienci najczęściej pytają informatyków?
- O trwałość licencji na program ***8211; odpowiada właściciel zielonogórskiej firmy Gamp Piotr Gawara. Po pierwsze: gdy komputer został zmodernizowany, to czy można program przenieść na nowy? Odpowiedź: jeśli komputer został całkowicie wymieniony, powinien mieć wymieniony także program operacyjny. Po drugie: jaka jest najmniejsza, stała część komputera, która stanowi podstawę do kupienia oprogramowania OM? Odpowiedź: większość firm za taką część uznaje bateryjkę podtrzymującą, która kosztuje 3 zł.
Czym powinien wylegitymować się posiadacz oryginalnego oprogramowania?
Certyfikatem autentyczności. Jak mówi K. Janiszewski z Microsoft Polska, inny jest w wersjach OM (kupowanych ze sprzętem) i pudełkowej. Przy OM na obudowie komputera jest pasek kodowy, w pudełkowej ***8211; na grzbiecie opakowania. W przypadku starszych wersjach programów warto przechowywać drukowane wersje licencji lub kart licencyjnych. Jeśli ktoś prowadzi działalność gospodarczą, zalecane jest przechowywanie faktury.