Cytat:
atomic77 (09-07-2001 00:01):
widze ze temat powrocil wiec : (jesli kogos powtarzam to sorry)
-prawda ze bit to bit, ale plyta nie jest nagrywana w 0-1, jest bodajze 9 stopni odbicia (3T-11T) czy jakos tak, na dodatek informacje korekcyjne sa zapisane w roznych miejscach plyty - bo inaczej nawet odcisk palca nie pozwolil by na prawidlowe odczytanie danych. Oczywiscie naped CD-ROM musi dokladnie korygowac bledy (a wystepuja one nawet 200 razy na sekunde) - a naped CD audio nie moze ich korygowac zbyt dokladnie, bo musi odtwarzac w czasie rzeczywistym z predkoscia 1x. No wiec niedokladne nagranie bitu moze wiazac sie z tym ze CD odczyta 5T zamiast 6T no i nie skoryguje tego tylko bedzie grac dalej. Jesli tych bledow jest duzo to wprawne ucho przy dobrym bledzie uslyszy to. Natomiast naped CD-ROM zauwazy ze cos nie gra i na podstawie danych korekcyjnych (a jes ich kilka rodzajow!) dojdzie do tego ze mialo byc 6 a nie 5.
Konkluzja - jakosc zapisu (a wiec jakosc nosnika i predkosc wypalania, moc lasera) ma wplyw na jakosc (ale rowniez jakosc odtwarzacza CD i to jak sobie radzi z danym nosnikiem)
To takie moje rozwazania na podstawie tego co wiem. A pewny jestem tego ze kopia nie brzmi tak samo jak oryginal, choc czasem brzmi lepiej (np. gdy oryginal jest podrapany)
|
ŚWIĘTA PRAWDA Atomic77. Teoria o 0-1 to tylko uproszczony opis dla lepszego zobrazowania ideii zapisu cyfrowego, ale rzeczywistość jest o wiele bardziej skomplikowana. Płyty nie są 2-bitowe!!! Lecz wielo-bitowe, tzn. jak pisał Atomic77 jest wiele poziomów odbicia wiązki laserowej (system 3T-11T lub podobnie, a jest ich troche). Czytałem o tym w prasie specjalistycznej, ale już bardzo dawno temu i nie pamiętam danych szczegółowych. Dlatego też im dokładniej (wolniej) nagrywna płytka tym lepiej - mniej przekłamań. Zresztą korekcja błędów dla płyt audio jest wysoce niedoskonała - bo taką być nie musi - muzyka to nie program gdzie każdy bit się liczy (jak powstawała specyfikacja CD to nikt wtedy nie myślał o nagrywarkach).
Idźmy dalej. Czy nikt z was nie zastanawiał się co się stanie gdy przekłamania pojawią się także w obszarze niezbędnym do porawnej korekcji? Nero przy zapisie CD-Audio generuje nowe sumy kontrolne. CloneCD - nie, chyba że się użyje odpowiedniej opcji. Ale i tak, zawsze, przy wypalaniu powstaje cała MASA błędów. Również i w sumach kontrolnych. I nic na to nie można poradzić. Raz będzie tych błędów więcej (kiepski nośnik, kiepska optyka w nagrywarce, zbyt szybka prędkość nagrywania), a raz mniej. I TYLE !
Na jakość kopii największy wpływ ma prędkość zapisu gdyż:
1. Materiał nośnika nie reaguje odpowiednio.
2. Szybka modulacja prądowa mocy diody laserowej powoduje powstawanie tzw. efektu chirp'u (świergotu). Tzn. dioda nie świeci już nominalną długością fali. Co z kolei zmienia ogniskowanie wiązki. Zmiana rozmiarów plamki świetlnej(spowodowana inną długością fali oraz słabszym ogniskowaniem optyki) przyczynia się do zmiany gęstości mocy optycznej w nagrywanym miejscu płyty, więc i do kolejnych przekłamań. Soczewka ogniskująca pokryta jest specjalną warstwą (specjalnie zaprojektowaną fazową strukturą dyfrakcyjną) poprawiającą ogniskowanie wiązki. Bez niej nawet odczyt danych nie byłby możliwy, a co dopiero zapis! Warstwa ta jest zaprojektowana dla konkretnej bardzo dokładnie określonej dł. fali.
3. Większe obroty płyty powodują więcej drgań przy zapisie (gorsze ogniskowaine).
4. Niedbale zapisana płyta (z dużą ilością błędów) jest także odtwarzana z jeszcze większą ilością przekłamań.
5. WSZYSTKIE BŁĘDY SUMUJĄ SIĘ
Jak ktoś ma dobre ucho i w miarą dobry sprzęt to prawdopodobnie zauważy dość duże różnice w jakości pomiędzy zapisem 8x i 4x. Czy zapisywać z prędkością 1x? To już zależy od indywidualnych upodobań, ilości wolnego czasu i tego czy potrafimy już odróżnić zapis 4x od oryginału. Teoretycznie (a teoria ta nie jest hipotezą lecz faktem udowodnionym) im wolniej tym lepiej.
Pozdrawiam.