Wg mnie, jeżeli nie masz zastrzeżeń co do starego dysku, to dokup drugi i porządnie zpartycjonuj obydwa (kiedyś o tym było CHIP-e), tzn. na pierwszym dysku, pierwsza partycja gdzieś koło 2,5 GB NTFS na goły system (bez programów i innych śmieci), na następnych partycjech robisz sobie co chcesz, tzn NTFS / FAT32 i przeznaczasz to na pliki i programy.
Na drugim dysku też masz dowolność w doborze wszystkiego, z tym, że jedną partycje robisz na FAT16 i przeznaczasz ją na plik wymiany, foldery TMP i TEMP, śmieći z przeglądarek internetowych i tymczasowe pliki z programu pocztowego (jak masz jeszcze coś co mocno fragmentuje dysk swoją obeznością to też tam właduj) - coś takiego powinno Ci dobrze chodzić, choć jeden dysk ma 2MB cache-u co będziesz odczuwał.
Wadą dwóch dysków jest to, że jak będziesz je miał zapełnione to trudno odprowadzić z nich ciepło, a już masakrą jest jak jeden leży na drugim (bez podtekstów

) - w taki sposób kumpel w ciągu roku zajechał 2 Maxtory

.
Ale dwa dyski zawsze dają Ci większe możliwości, np. jeden mozesz przeznaczyć na kieszeń, albo zrobić to co pisałem wyżej z tym plikiem wymiany (na pojedyńczym dysku też tak powinno sie robić, ale lepsze efekty uzyskasz jak podzielisz to na 2).
W sumie to nie wiem ile by Cie to wyszło i czy masz RAID-a na płycie (dobrze by było, bo kontrolery sa troche drogie - 300 PLN-ów musisz na taki liczyć - minimum), ale jakby tak było, to lepiej kupić 2 x 40 GB (takie same) i spiąć to w RAID-a.
Reasumując.Zawsze lepiej mieć 2 HDD - a nuż Panowie w bękitnych mundurach zapukają do Twych drzwi...

- heh - odpikać