rozwaliłem Cactusa po prostu nagrywarką LG

i CDex'em przez zrzucenie plików na wavy. Pierwszy kawałek miał 5 błędów jitter, ale nie miał żadnych trzasków tak jak to się działo w przypadku gdu zrzucałem cdromem trzaski były regularne.
Myśle, że mogę to uznać za pokonanie zabezpieczenia

Pozdrawiam!