Cytat:
Napisany przez Stef
a czy w tamtych czasach stac bylo ciebie lub twoich rodziców na rarytasy? tez pewnie biegales w starych sztruksach lub teksasach, bo na prawdziwe jeansy z pewexu nie bylo cie stac. chyba ze miales to szczescie i nalezales do tych szczesliwcow.......
dzis jest inaczej. te produkty, ktore w tamtych czasach uwazane byly na luksus sa ogólnie dostepne,dlatego tak mowicie ze tez was nienstac na jakies extra rzeczy.
zajadasz sie dzisiaj pomaraczami czy bananami? a wtedy ?? w telewizji gloszono w pazdzierniku, ze wyplynal juz statek do polski z tym luksusem(czyt. babanami i pomaranczami). potem stales w kolejce 2 dni zeby kupic kilogram. a dzisaij idziesz na targowisko i kupujesz praktycznie bez kolejki za 3 zł z kilogram, i ludzie az sie prosza zebys kupil.
ZDECYDOANIE WOLE TAKI SYSTEM!!!
|
Masz racje... swiat sie zmienil.... problem tylko taki, ze ja pracuje i zarabiam marne grosze, za te pieniadze musze oplacic czynsz, energie elektryczna, gaz, telefon (coz zbedny pewnie luxus)... podsumowujac oplaty doprowadzaja do tego, ze banany na targowisku staja sie juz elementem luxusu... jesli przeznacza sie pieniadze na chleb, smarowidlo do chleba i mleko... naprawde ja i tak jestem w tej lepszej sytuacji, mam komputer, telewizor i jestem w stanie oplacic czynsze, mimo, iz szykuja sie podwyzki... znam mnostwo ludzi ktorzy juz nie sa w stanie tego co ja... mieszkaja obok mnie,...
Dorastalem w momencie kiedy byl stan wojenny, znam dokladnie czasy kryzysu... jednak nie pamietam aby ludzie wtedy martwili sie o przygniatajacy czynsz... w sklepie byl wtedy ocet i makaron... wcale nie kocham komuny, wrecz jej nie nawidze... ale to co dzieje sie w naszym wczesnym kapitalizmie to koszmar...
moze ktos to rozumie, a moze same bogate snoby na forum
prosze podajcie mi recepte na zycie, jak przezyc w tym kraju... jak dostac dodatkowa prace, gdzie jest okolo 40% bezrobocia
pozdrawiam optymistycznie