Nero nie zeruje idealnie tych przerw miedzy trackami, zawsze jest to mniej lub bardziej slyszalne. Jak radza wyzej sprobuj feurio, on zdaje sie potrafi zaokraglac utwory do pelnych ramek i te zerowe przejscia wychodza lepiej niz w nero.
Optymalnym wyjsciem jest zripowac plyte do jednego wava i zrobic *cue, wtedy kopia wychodzi idealna, no ale ty nie masz oryginalu.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|