eh... poczulem sie mile polechtany... moja zdechla juz po 2 tygodniach rycia ambicja pomachala mi lapka i kazala dzis siedziec do 2 w nocy a nie do pierwszej...
bgn - troche zle mnie z tymi klubami zrozumiales - nie pisalem o klubach studenckich w dawnym tego slowa znaczeniu - tylko miejscach gdzie bywaja studenci - nie sprecyzowalem stad omylka - zreszta niewazne
abslowenci niektorych uczelni i kierunkow wciaz maja wieksze szanse - mechanizm dziala tak - absolwent uczelni A, trudnej i wymagajacej, taki ktory zaliczyl ja i ciezko (ale z satysfakcja) to wspomina szukajac pracownika do swojej nowej firmy najpierw spojzy na absolwentow tejze wlasnie uczelni A. jestem juz w wieku kiedy moi koledzy zakladaja wlasne firmy (narazie malutkie i na lewo - ale jednak) podejmuja powazna prace, rozkrecaja jakis interes - i czesto szukaja ludzi
wiem ze najpierw spojza na swoj wlasny wydzial - bo jest to tak trudny i wymagajacy tok edukacyjny ze przechodza go jednostki naprawde cos warte
ja wiem ze jesli szukam kogos do pomocy przy projektowaniu sprzetu audio na 10MHz DDC i nie znajde go na moim wydziale - to nie znajde go nigdzie
problem jest tylko jeden - takich wydzialow, kondensujacych jednostki moze nie wybitne (za taka sie nie uwazam w zadnym wypadku) ale pracowite i z pewnym celem jest MALO!
wystarczy wyjzec przez okno i widac miernote, tymiwisizm, jakos-to-bedzie czy ponarzekajmy-sobie-napewno-jutro-bedzie-gorzej.
pozatym ilosc tych wszystkich uczelni mnie przeraza... niedlugo bedzie tak ze kazdy z matura wyladuje na studiach (biorac pod uwage niz demograficzny nie jest to odlegla perspektywa)
i co z tego ze bedziemy mieli wspolczynniki skolaryzacji 90% jesli wtorny analfabetyzm tez podskoczy? [nie chce strzelac jaki jest teraz - ale niektore teksty nawet z tego forum [o jakze wysokim poziomie kultury i wiedzy] kaza mi sie bac ze jest wysoki, bardzo wysoki...]
coz.. zapedzilem sie, napisalem bez sensu (ps. bgn - ja mam nikle pojecie o zdaniach zlozonych - kolezanka z dziennikarstwa tlumaczyla mi zasady rzadzace przecinkami i przyznaje ze o ile brzmi to logicznie to nie calkiem jeszcze czuje ze opanowalem material...) cala kupe znaczkow ktore jakis programik pracowicie liczy
moze ktos to nawet przeczyta? i podzieli sie refleksja o szkolnictwie wyzszym w Polsce? chetnie poczytam cos madrego do poduszki (Zasypiajac po raz drugi na klawiaturze robiac projekt...)