Racja, klękamy przed najświętrzym skramentem ( zawsze nad nim jest krzyż, albo w pobliskim sąsiedztwie), ale przecierz ksiądz kiedy przychodzi do chorego czy umierającego to całuje się właśnie krzyż ***8211; symbol.
Przynajmniej taką praktykę ksiądz zastosował przy umierającej osobie z mojej rodziny więc tak do końca nie zgodzę się że to tylko "symboliczny" krzyżyk.