Wraca facet późnym wieczorem do domu nawalony jak stodoła. Wchodzi cicho do sypialni, widzi nogi wystające z pod kołdry, klęka, całuje, wsuwa łeb pod kołdrę, całuje coraz wyżej, w końcu robi to co Ty wiesz, a ja rozumiem. Jak skończył pędzlować, wyłazi z łóżka i idzie do kuchni, bo poczuł głód. Wchodzi i widzi w kuchni siedząca żonę. - Co ty tu robisz!?
|