|
Czy nie za wcześnie na DVD ?
Witam!
Padł mi CD-RW i tak myślę czy nie kupić DVD-+RW (chciałem kupić dopiero w okolicach kwietnia ale mnie przypiliło).
W tym momęcie wybór padł na LiteOn 451S.
Ale poczytałem trochę na forum i zwątpiłem. Nagrywam CD-R już od ponad 4 lat (najpierw Yamaha 4x4x12 a teraz LG 12x8x32) i 99% płytek wypaliłem poprawnie i dają się czytać do dziś (nagrywałem na różnych badziewiach (Emtec, Esperanza) ale 80% to Akoss).A tu na forum piszecie że po 3 miesiącach płytek nie da się odczytać ?! Nie rządam 100 lat trwałości ale chociaż z 5 (później wszystko pewnie poleci na Blu Ray- w stosunku 20xDVD=1xBR).Drugie co mnie zastanowiło to to że niektórych płytek wogóle nie da się wypalić - coś takiego na CD-R jeszcze mi się nie zdarzyło. A trzecie do awarie sprzętu - moja Yamaha padła po 2 latach co prawda była mało używana ale to były początki technologi (dałem za nią 1300 zł), a LG padł po 2,5 roku ale nagrałem na nim ponad 500 CD i używałem jako CD-ROM (niekiedy robiąc maraton 10-30 CD bez przerwy). A z tego co czytałem to napędy DVD są awaryjne.
Głównym moim przemyśleniem jest to czy czasem nie zawcześnie na popularyzację nagrywarek DVD czy po prostu na forum są tylko Ci którzy mają jakieś problemy a reszta nawet nie wie o jego istnieniu?
Sam już nie wiem czy kupić teraz nagrywarkę DVD (tego LiteOn) czy pozostać przy CD-R a DVD kupić za jakieś 4-8 miesięcy ?
Co do DVD to prędkość 4x mnie nie przeraża (na ww. Yamasze 15 min. to się CD-R nagrywał), na dzień dzisiejszy miała by ona nagrać 10-15 DVD na miesiąc, cenę markowego (Verbatim) nośnika w okolicach 9zł też nie jest taka zła (7xCD to minimum z 7zł,a to tylko 2 zł różnicy) przecież w najbliższym czasie napewno stanieją (ja pamiętam jak płaciłem po 6zł za CD-R).
|