Sorki, że tak nieaktualnie dołączam swoje "trzy grosze"... Ale, kurna, muszę!
Szanowni przedmówcy raczyli zwrócić uwagę na dość ważki problem jakości implementowanych w programy do nagrywania płyt audio, dekoderów mp3 i ich efektywności. Pragnę jednak podkreślić, że ŻADEN, nawet najlepszy Fraunhofer nie wyręczy nas w poprawianiu błędów w plikach muzycznych (mowa o tych ściąganych mp3-ach). Zaprawdę, powiadam Wam, że nagrać płytkę CD-A można prawie wszystkim, i jest to sprawa wtórna... Ważniejsza, to w jakiej kompresji jest mp3-ka, czy ma fizyczne uszkodzenia, jak brzmi itp, itd... Nie ma dobrego materiału wyjściowego, nie ma dobrej płyty! Niestety, trzeba w tym celu skorzystać z programów do obróbki .wav -ów... Zrobimy tam wszystko, co tylko chcemy: od normalizacji do click eliminacji poprzez equalizer i rozszerzone stereo... Tak przygotowany "kawałek" możemy nagrać dowolnym programem do wypalania CD-A. Polecam mimo wszystko Nero. Oferuje on dośc duże możliwości ingerencji w ostateczny kształt płyty. Testuję CD Mate. Nara nic nie powiem. Wszystkie powyższe spostrzeżenia nie mają zastosowania w przypadku kopiowania oryginału. Ale to już oddzielny temat...
Uszanowanie dla nagrywających braci (i sióstr, choć watpię...
)