Sys - Windows Xp
HDD - 80 GB Baracuda IV 7200
proc - AMD 2000+
512MB RAM
CDRW - LG GCE-8520B
DVDRW - Liteon LDW451S
Na 98 wszystko było OK, zainstalowałem XP i zaczelo sie spadanie buforu w alcohole120, nagrywa sobie , a tu nagle dysk zaczyna mielić na maxa, kontrolka od HDD to sie pali non stop, tak jakby go cos starasznie obciazalo. Nie ma mowy o surfowaniu w sieci czy cos w tym stylu jak sie nagrywa, bufor spada praktycznie do zera, nagrywarka staje i czeka az sie zapełni, predkosc dochodzi do 10X max, czasem 7X. Czasami jak sie "odmuli" w trakcie nagrywania to spokojnie pociagnie 40X i dysk sobie spokojnie pracuje ( dioda LED lekko mruga ) dolozyłem 256 Mb ramu ( miałem wczesniej 256 MB i na 98 szło bez problemu wszystko ) teraz jest 512 MB i dalej bufor spada
Nagrywarki mają DMA wlaczone, dyski tez, moze to cos z plikiem wymiany ??
jest ustawiony na 512 MB.
Programy normalnie sie uruchamiają, nie to ze zwalniają czy cos w tym stylu
Zauwazłyłem tez jak rozpakowuję plik np 700 MB to przy rozpakowaniu wszystko jest OK, ale jak juz rozpakuje to dysk po chwili własnie zaczyna tak "mielić" i komp jest strasznie zwolniony, tak jakby przerzucał cos na HDD trwa to okolo 20 sekund
Nie wiem dlaczego tak sie dzieje moze ktos poradzi ...
Pozdrawiam