Otóż ostatnio narobiłem sobie strachu... dorwałem z netu plik Longhorn M5 Transformation Pack 3.0.exe. Miał on na celu przybliżenie wyglądu XP do wyglądu Longhorna. Uruchomiłem go... Popracował chwilkę i kazał zrestartować kompa. Po resecie owszem zauważyłem, że "kosmetyka" windy się zmieniła. Wszystko niby cacy, ale włącznie z bajerkami zainstalował mi się explorer po angielsku :/. Co prawda mi to nie przeszkadza... Ale część nazewnictwa miałem po polsku a część po angielsku. Wszedłem sobie do dodaj usuń aby to dziadostwo usunąć, a tu tego nie było

. Przeinstalowanie exporera nie pomogło... Jednak po odpaleniu drugi raz pliku [wspomnianego powyżej] pojawiło się kilka opcji w tym przywrócenie oryginalnych ustawień

.
I tu mam kilka pytań... Po zainstalowaniu StyleXP pod Serverem2003 pokazuje on standardowy ekran logowania [ten z XP] oraz standardowy bootscreen [też ten z XP]. Chciałbym zrobić taki myk, żeby zaistalować na moment ten upiększacz, znaleźć plik odpowiedzialny za logon systemu a potem tylko go podmienić... Podmieniłem plik c:\windows\system32\logonui.exe ale nadal miałem standardowy ekran powitania jak miałem [domyślny z servera2003]. Więc nie wiem czy konkretnie chodzi o ten jeden pliczek czy o jakiś inny...
A czy nie dało by się jakoś zajrzeć do tego pliku M5 Transformation Pack 3.0.exe i zobaczyć co ma w środku !? On jest chyba zrobiony przy pomocy InstallShield...