[Makthom]

Mowisz Remix, ze nie ma dowodu, ze ktos taki jak Jezus istnial. No coz... Jestes w bledzie, sa zachowane przekazy historyczne, takze ze zrodel rzymskich o Jezusie- fakt, ze istnial nie powinien byc przez nikogo negowany. Inna kwsetia t stosunek do Jezusa jako do Boga, ja wierze, ze nim jest, ty nie musisz, masz d otego prawo...
Odnosnie calunu turynskiego jest wiele testow o prawdziwosci i na razie nic nie jest pewne. Sa testy, ze jest prawdziwy i sa testy, ze nie jest, wsrod badaczy opinie sa podzielone, wiec nie rozumiem tej twojej calej stanowczosci o oszustwie. Nie mowie, ze jest prawdziwy, ani ze jest falszywy, nie mnie o tym decydowac, tobie tez zreszta nie...

Odnosnie filmu to nie ogladalem go jeszcze, ale znajac Gibsona to mozna powiedziec smialo, ze tak wlasnie bylo, oczywiscie mniej wiecej. Pisze mniej wiecej dlatego, ze wiadomo jaki byl proces ukrzyzowywania, sposob biczowania takze byl znany, wiemy takze jakie sa relacje z Nowego Testamentu, jednakze i tak nie poznamy wszystkich szczegolow, bo nas tam nie bylo.


A odnosnie nauki to ona nie wyjasnia wszystkiego, wrecz przeciwnie- bardzo duzo jest rzeczy nie wyjasnionych przez nauke, mimo, ze istnieja. Ktorys z baaardzo znanych naukowcow powiedzial (naprawde nie pamietam ktory, w tej chwili nie kojarze, moze Einstein, moze ktos inny, naprawde nie pamietam), ze jezeli wie sie malo to mozna zanegowac istnienie Boga, ale im wie sie wiecej tym bardziej zaczyna sie w niego wierzyc.