Jeśli chodzi o przykład z Yamahą, to akurat "cudeńkom" wypalania obrazów na płytach towarzyszyła bardzo dobra jakość zapisu, o ile wiem. Nie było to więc "zamiast", tylko "przy okazji", co chyba należy pochwalić.
Mam jednak nadzieję, że z chwilą, gdy w nagrywarkach DVD skończą się iksy, argumentem za zakupem takiego a nie innego modelu stanie się jakość zapisu i kompatybilność - bo nominalna prędkość we wszystkich będzie taka sama i to nie ona będzie decydowała o wyborze przy zakupie. To, miejmy nadzieję, wymusi na producentach wprowadzanie ulepszonych technologii.
Jeśli natomiast chodzi o technologie Dual Layer, Blue Ray, i wszelkie inne możliwe wynalazki jakie już powstały bądź powstaną, to jestem sceptycznie nastawiony, w tym sensie, że w chwili ich pojawienia się na rynku będą to technologie niedopracowane, i znów trzeba będzie poczekać ze dwa lata aż zostaną one doprowadzone do takiego poziomu by nie były utrapieniem.
Niestety, czasy gdy na rynek wprowadzane były wyroby dopracowane w najdrobniejszych szczegółach już minęły. Teraz producent musi szybko uzyskać zwrot kosztów zainwestowanych w rozwój nowego wyrobu, i zacząć go sprzedawać nawet jeśli daleko mu do doskonałości. Sprzedaż wczesnych, niedopracowanych wersji pozwala uzyskać środki na dalszy rozwój - oczywiście, kosztem nabywców tych wczesnych wyrobów. Dlatego wydaje mi się, że rezygnując teraz z zakupu "klasycznej" nagrywarki i czekając do pojawienia się nowych technologii, ryzykuje się po pierwsze ogromne przepłacenie, a po drugie - furę kłopotów.
__________________
pozdrowienia
puch
Ostatnio zmieniany przez puch : 17.03.2004 o godz. 21:10
|