***8230;wczoraj siadl mi internet, rano obudzilem sie z nadzieja ze wpadne na net ale swiatelka dalej na modemie migaly oznaczajac brak sygnalu.
I tak po sobie zauwazylem ze jestem chyba od tego uzalezniony, hehe. Az wkurzam sie na fakt ze nie moge sobie czegos sciagnac lub cos przeczytac. W zasadzie bez netu to nawet wczoraj kompa nie wlaczalem...
Zdaza sie cos takiego Wam, czy tez powinienem przejsc na jakis odwyk ?
shuma02.
ps. pisze z pracy, gdzie sprytnie zabezpieczony net i tak nie pozwala mi na sprawdzenie poczty...a gostek przyjdzie looknac na moj brak netu dopiero w piatek...