a wiecie, ze czlowiek uzaleniony nie wie o tym ze jest uzalezniony?
a jak juz wie o tym, to usiluje to ukryc, nie przyanje sie do tego.
u mnie komputer chodzi non-stop z przerwami czasem na szperanie w bebechach.
potrafie zyc bez komputera. bez netu tez.

jednak jak potem przychodzi wejsc mi na jakies forum i zobaczyc ile mam postow nie przeczytanych...to oj...
najgorsze jest jednak to, ze czlowiek woli sobie posiedziec przed monitorem, niz wyjsc sobie na starowke ze znajomymi na piwo.