Na początek wyjaśnienie - "Mleczarz" to ksywa kolegi o wyjątkowo ciemnej karnacji skóry jak na "białasa"

.
No i sytuacja:
Lekcja polskiego, cisza, wszyscy coś piszą, nauczycielka ogląda sobie dziennik. Nagle jeden koleś na cały pysk:
- Ej, Mleczarz wygląda jak ta małpa z czerwoną dupą.
Szok po prostu. 10 minut śmiechu wraz z nauczycielem, po czym każdy wychodzi do kibelka po tym śmiechu, nauczyciel też

.