Ja miałem taką ****e z matmy wszyscy nazywają go Sum od wąsów.
Stawiał pałe na koniec roku i mówił "Robię to tylko i wyłącznie dla twojego dobra"
Jak chciał objać kogoś to zrobił to: Robie zadanie i mam je rozpracowane na dwa sposoby żeby mieć jakieś wyjście na wypadek jak mu się niespodoba. Zostało mi już tylko postawić pare cyfr i miałbym wynik a ta szmata mówi: "Zetrzyj to to to samo jak chciałbyś dojść do Grajewa przez białaszewo (lokalne miejscowości), więc ścieram i robiedrugim- i co z tego już jestem na końcu a ta ****a znowu mówi źle. wiecie co on nazywa się Stefan Olszewski mieszka w Wojewodzinie. Ale to szmata... szkoda słów.
PS. on postawił pałę nawet dla syna swojego brata (siostrzeńca) i koleś musiał zmieniać szkołę. Takiego **** to bym chyba rozszarpał na święta jakby mi się pokazał w domu.
|