prostując wasze uwagi -- poleciłem Yamahę S540 za 680 zł.
Wiem że jest to więcej niż 500 ale nie dwa razy więcej, chcialem zasugerować że być może warto doskładać 180 zł i kupić dobry ( bo to już sprawdziłem na własnym egzemplarzu - na prawdę czyta wszyskie wypalone płyty jakie zrobiłem nigdy zię nie zacioł ani nie przeskoczył ) i markowy odtwarzacz.
Nie testowałem innych / tanich - do 1000 zł / modeli Panasonica, Philipsa czy Thompsona, więc nie mówię że zawsze warto płacić za markę, testowałem tą Yamahę i dlatego z czystym sumieniem ją polecam
|