Cytat:
|
Napisany przez cana
@Franc, największa jazda dopiero przed tobą , pamietasz Grimsława? no to on i zabójczyni( cw sumie to cienka ale bardzo upierdliwa bo ciągle ta niewidzialnosc i wq... texty i musiaęłm się nabiegać aby ją zabić) i licz Belphegor? oraz Maugrim i duzy minotaur badą czakali na Ciebie oo wyjściu z jamy mimika, a co do kasy to starczylo / miałem dobry save  bo za pierwszym razem miałem alles w towarze a tylko jakieś 500 k w złocie /
a co do tej pani na wyspie golemów to prawie luzik /oberwała parę razy ( no moze ciut więcej niż pare razy ) krążąca gwiazdą umagicznioną na maxa (fartownie obrażenia były prawie maxymalne) i jej przeszła ochotą na zycie ( a mój tancerz otulił się wcześniej cieniem i paroma czarami ochronnymi a że dodatkowo ma niezłe stałe przyspieszenie oraz zręczność i opcje obronne na wysokim poziomie to nie było to wcale trudne szczególnie ze część uwagi odciągneła drowka ( trzeba było ją później wskrzeszać) i przyzwany cień (zdolnośc klasowa tancerza cieni) )
aha oczywiście grałem na najwyższym poziomie trudności
pozdro |
Faktycznie, to spotkanie z Grimslawem to najlepsza bijatyka w grze (a przynajmniej do tej pory), kluczem do zwyciestwa było szybkie "wyłączenie z gry" Maugrima - ten kapłan miał chyba z setkę zwojów leczących, a co do kasy mam już ponad półtora miliona, w piekle nieźle płacą.
Szkoda że końcówka jest juz bardzo blisko