no wrażenia dobre, niewiem czy Andrzej wygrał .... ale napewno nie wygrał Byrd, remis chyba sprawiedliwy, Andrzej boksował .. o dziwo dobrze, a mój budzik dzwonił o 4:55, i jeszcze godzine musiałem czekać ;/ <umilając sobie czas, w******aniem ciasta

> no i jak tak czekalem ... walczył Ruiz z O...Oquendem <czy cos takiego ? >

. No i tak wracając do tego Ruiza <mistrza WBA>, to nie wiem czy Andrzejowi by znim tak łatwo poszło, wkońcu Byrd go pare razy trafił, a jakby miał w łapach taką siłe jak Ruiz.. to niewiem, ale wkońcu Ruiz wolniejszy, nie no ******e trzy po trzy, ale to dlatego ze sie nie wyspałem

napewno z checią obejrze nastepną walke AG.
pzdr sayan_ssj