Podgląd pojedynczego posta
Stary 03.03.2002, 12:30   #88
troy
Gość
 
Posty: n/a
Posiadam tzw audiofilskie klocki. Ale już dawno wyrosłem z odsłuchiwania 'kabli,wtyczek czy filtrów prądowych. Jak testowałem kable to musiałem poczekać aż wszyscy wyjdą z domu lub pójdą spać a i tak co chwila denerwowała mnie włączające się lodówka , piec gazowy albo sąsiad zza ściany.Kupiłem nagrywarkę i jakość dźwięku kopiowanej muzyki jest znakomita - nieporównywalnie lepsza od bardzo dobrych magnetofonów kasetowych,których używałem.Wyłapywanie różnic między oryginałem a kopią jest nudne i kończy sie zawsze frustrującą konstatacją " no tak fortepian nieco krócej wybrzmiewa " albo "bas sie nieco rozmył "itp itd . Natomiast nie zdażyło mi się "cierpieć " z powodu ewidentnie zepsutego pod względem jakości nagrania.Słuchanie muzyki powinno poprawiać nastrój a nie powodowac frustrację z powodu wysłyszanych subtelnych różnic. Ilość technicznych uzasadnień dla rożnicy oryginał-kopia jest tyle ( różne nośniki,prędkości nagrywania, moc lasera,mechanizmy korekcji błędów ) ,że należy przyjąć do wiadomości fakt,że różnice te istnieją . Natomiast w poszukiwaniu sposobów na polepszenie dźwięku domowego systemu proponuję zacząć od zasadniczych przesłanek decydujących o tym co słyszymy t.j. od akustyki pomieszczenia.O wiele łatwiej jest zmienić soft , prędkość nagrywania , nośnik czy też nagrywarkę natomiast zmiana "pokoju odsłuchowego" jest nieco kosztowniejsza tu może leżeć pies pogrzebany