eee... to jest rasowy PRL'owski Mikolaj, nawet nie Dziadek Mroz...
U mnei w pitolu (dla niewtajemniczonych - przedszkolu) za Mikolaja przepierala sie najczesciej ktoras z wychowawczyn... jutro poszukam jakis fotek

Swoja droga, jak sobie przypominal ile radochy bylo z takiej paczki... a wsrodku - 2 pomarancze, czekolada "wawel"; wyrob czekoladopodobny i jakies posklejane landrynki. Czasem byly tez krowki ciagutki, do tej pory szukam po sklepach takich
Cytat:
Napisany przez KarolluZ
. Czy nie sądzicie, że ten mikołaj jest jakiś podejrzany 
|
Taaaa... w reku tzryma wielka lance