Szkoda tylko że nie można tego połączyć, funkcjonalności i obsługi DVD Shrink'a i jakości InterVideo. W DVDCopy nie jest łatwo ustawić domyślną ścieżkę dźwiękową i napisy oraz wywalić menu, mi się to nie udało. Natomiast DVDshrink jest łatwiejszy w konfiguracji i mamy większy wpływ na materiał wynikowy, szkoda tylko że jakość marna przy filmach powyżej 2h ale i tak rużnica jest prawie niezaważalna.
Natomiast jeżeli chodzi o DVD X Copy to wyleciał na zbity pysk kiedy zabrakło napisów, program ma to do siebie że transkoduje i zgrywa zawartość płyty w locie następnie bezpośrednio nagrywa na czystą DVDR przez co nie można nawet sprawdzić co z tego wyszło a wyszło wielkie G... Jak zwykle wybrałem ścieżkę dźwiękową (można wybrać tylko jedną -minus- ) oraz napisy (również tylko jedne -minus- ) odpowiednio angielski i polski. START, po ok półtorej godz. mam płytke wypaloną z filmem, sprawdzam, i... brak jakichkolwiek napisów <<zrobiłem się czerwony a młyta posypała się w drobny mak 7 zeta w plecy>> program szybciej wyleciał niż wleciał.
Obecnie do dłuższych filmów używam InterVideo a do krutszych lub poprostu do wywalenia zbędnych dodatków, DVDShrink'a (takich jak reklamówki czy menu, dodatkowe napisy).
Pozdro.
__________________
Nieważne jak by było i tak jest źle
|