Przykra sprawa. Jak słyszę, że ktoś kupił Philipsa to aż mnie trzęsie. Jakieś pół roku temu miałem do czynienia z trzema egzemplarzami Philipsa, Chyba x8 albo x12. Wszystki trzy miały kłopoty nawet z czytaniem płyt oryginalnych - audio, gry, filmy... Co tylko chcesz. O krzakach z nagrywaniem nie wspomnę przez litość nad sobą, Tobą i ilością zmarnowanych płyt. Zareklamowaliśmy je w serwisie u dystrybutora (nie w sklepie). Odpowiedź: "ten typ tak ma, po prostu zrobił pan błąd kupując Philisa" Nagrywarki te tylko ładnie wyglądały w srebrnej stylizowanej obudowie. Z praktyki serwisowej RTV mogę powiedzieć, że na 10 telewizorów dostarczonych do serwisu ok 6-7 to właśnie Philips. I nie jest to kwestia popularności tej marki u klientów (tak jak z kierowcami mężczyznami, którzy powodują więcej wypadków od kobiet, bo jest ich więcej na drodze). Po prostu ten typ tak ma, lub jest produkowany, żeby tak miał. Jestem również zrażony do tej firmy.Pozdroowka.
|