Chwalić się nie wypada, jednak... Tak na przyszłość warto Ci wiedzieć! Pewnego pochmurnego i zimnego dnia po zwisie windy -n'tej, wgrałem sobie GHOST-ka, zrobiłem dwie dyskietki, w tym na boot/CDRW i Dałem 'T' na format C:\. Zrobiłem dokładną instalkę, dziewiczo czyściutką, bez śmieci, z extra ustawieniami, patchami itp. Następnie zrobiłem dwa ładne obrazki (High) na twardzielu i bootowalną na CDRW (a dokładnie na dwóch), bo do pakowania/zrzutu było 1,5 GB z Office'm i innymi "serialowymi" programikami + Adobe Full + Tips&Trics... itd. Sporo. Oczywiście bez shareware, v.beta itp. teraz jak mam chęć pogrzebać w rejestrze lub zainstalować jakieś śmieci lub coś wypróbować, to mieszam bez obawy. Po jakimś czasie nakładam obraz OS'a na zużytą partycję (format nie jest potrzebny) i znów mam czyściutką instalkę Windy w 6:30 minut!!! Proste!? Radzę Ci tak na przyszłość, bo teraz... :-(
*******************************************
Sorki za przydługą gatkę ale swędziało mnie pochwalić... GHOSTka :-)
__________________
Cze!
Pab
|