no to tak:
fajnie ze sie zorientowales ze minicd a minidisc to co innego
soniaki, nie wszsytkie modele, ale teraz juz wiekszosc maja PC-Link - podpinasz pod usb i nagrywasz
masz do wyboru 4 tryby nagran (w zaleznosci od modelu, ale teraz juz wiekszosc ma te 4) charakteryzujace sie stopniem kompresji.
robilem sobie test - nagralem kawalek bez kompresji i w max kompresji - ronicy nie uslyszalem szczerze mowiac - moze bedzie slychac przy muzyce klasycznej or smth ale na prawde, roznicy nie tylko ja nie zauwazylem.
wiec tak: na jednym MD miesci sie chyba jakies 74min muzyki, a w max kompresji chyba jakies 5h.
plytka Minidisc - kasujesz i nagrywasz do oporu - kosztuje kolo 10zl, albo jakos tak.
w zaleznosci jeszcze od modelu, sa rozne predkosci nagrywania przez usb ja mailem do czynienia z modelem x24 albo cos kolo tego, niestety nie mam mozliwosci sprawdzenia (poprostu mi sie nie chce

)
nie spotkalem sie z przypadkiem zeby soft odrzucal mp3 jako nielegalne albo costam.
a narywalem zarowno te mp3 sprzed 5 lat jak i te teraz zassane z delli albo z osiolka.
soft jak dla mnie jest wygodny, chociaz na peirwszy rzut moze przysporzyc troche klopotu w zajaraniu co i gdzie

ale potem to po masle wszytko idzie.
standart moze stary ale jary
playerek minidisc pociagnie ci na AA kolo 50h - ekonomiczny
dzwiek - zarabisty
minicd nie kupowalbym - bateria kolo max 8h starcza...
wybieralbym miedzy mp3 na flash (hdd) a minidisc. w zaleznosci kto czego potrzebuje (mozliwosc wymiany plytek w minidiscu, w mp3 ladujesz tyle ile mozesz, reszty do plecaka nie wezmiesz

)
jakies jeszcze pytania?
pytaj
postaram sie pomoc.