Mam Fiata CC 700 więc trudno powiedzieć,że mama szybki samochód

. Niemniej potrafi on jechać do 120 na godzinę a setkę osiąga bez problemu (tyle,że to trwa).
Sądzę,ze ograniczenie prędkosci w mieście do 50 km/h nie jest dobre. oczywiście policja potrafi podać statystyki,że przy tej szybkości jest niej wypadków itd. Ale przy 40 jest ich jeszcze mniej a przy 30 jeszcze mniej... Natomiast jadąc 50 km/h trudno gdziekolwiek szybko dojechać. Jest w moim mieście kilka ulic (a własciwie odcinków ulic), gdzie można jechać 80 km/h w miarę bezpiecznie. Ale uważać trzeba. Niedawno GW opisywała sprawę jednego ze współpracowników TV oraz Polsatu, który na przejściu dla pieszych potrącił dziewczynkę, bo jej nie zauważył. Dziecko na szczęście żyje i wylizało się ale facet ma duży problem (pijany nie był). Na pieszych uważać trzeba, bo są zwykle nieprzewidywalni i kierowca musi myśleć także o ich bezpieczeństwie.
Jabba